PEWNA WYGRANA Z WARTĄ KRZYMÓW
Drugie zwycięstwo z rzędu zapisał na swoim koncie zespół Pelikana Niechanowo, który w niedzielne popołudnie pokonał w Krzymowie tamtejszą Wartę 4:1. Tym samym zielono - czarni zdaje się wrócili na swoją ścieżkę i regularnie pną się w górę ligowej tabeli, plasując się obecnie na szóstym miejscu.
Mecz od początku układał się pod dyktando podopiecznych Andrzeja Stefańskiego, który dłużej utrzymywali się przy piłce. Pierwsza dogodna sytuacja miała miejsce w 13 minucie spotkania, kiedy Andrzej Stefański prostopadłym podaniem "uruchomił" Radosława Trybułę, którego strzał okazał się jednak niecelny. Zielono - czarni mieli kilka sytuacji po stałych fragmentach gry, lecz nie były one na tyle klarowne, aby mogły zaskoczyć golkipera Warty. Gospodarze w pierwszej odsłonie potrafili odpowiedzieć jednym strzałem z dystansu, który otarł słupek bramki strzeżonej przez Patryka Szafrana i wyszedł w aut. Do przerwy był zatem bezbramkowy remis.
Druga odsłona rozpoczęła się od uderzenia Pelikana. Dobrze dysponowany tego dnia Przemysław Wiśniewski przedarł się prawym skrzydłem mijając kilku rywali, zagrał piłkę wsteczną do Bartosza Staszewskiego, który pewnym, plasowanym strzałem pokonał bramkarza gospodarzy. Niestety po strzelonej bramce w szeregi zielono - czarnych wdało się zbyt duże rozluźnienie i Warta zaczęła dochodzić do głosu. W 56 minucie miejscowi stworzyli sobie stuprocentową sytuację, jednak nie trafili w bramkę Patryka Szafrana. Kilka minut później ponownie strzelali miejscowi, lecz dobrze spisał się w bramce Szafran. Gospodarze dopięli swego w 73 minucie spotkania. Po wrzutce z rzutu wolnego na linii został Patryk Szafran, a "warciarze" pazernie dopadli do spadającej piłki i doprowadzili do wyrównania. Jednak dwie minuty później Pelikan odpowiedział skutecznie. Piłkę w kierunku bramki zagrał Patryk Jarzyński, kilku zawodników Pelikana próbowało wepchnąć ją do bramki, po czym w zamieszaniu futbolówka znalazła się w siatce bramki gospodarzy. Kropkę nad "i" Pelikan postawił w 90 minucie meczu. Wtedy to dwukrotnie golkipera miejscowych pokonał Filip Kruczyński, a w rolę asystentów wcielali się Kamil Buczek i Andrzej Stefański. Tym samym zielono - czarni przypieczętowali zdecydowaną dominację w meczu i zainkasowali trzy punkty.
Skład Pelikana: Patryk Szafran, Przemysław Wiśniewski, Dawid Kustra, Maciej Białas, Szymon Burgiel (Jakub Januchowski), Dawid Połatyński, Andrzej Stefański, Bartosz Staszewski (Patryk Waluszyński), Radosław Trybuła (Filip Kruczyński), Patryk Jarzyński (Kamil Buczek). Ponadto: Adam Garczyk.