ZDECYDOWANE ZWYCIĘSTWO PELIKANA Z SKP SŁUPCA

ZDECYDOWANE ZWYCIĘSTWO PELIKANA Z SKP SŁUPCA

Trzeci zimowy sparing ma za sobą zespół Pelikana Niechanowo, który w sobotnie popołudnie podejmował na boisku ze sztuczną nawierzchnią w Gnieźnie zespół SKP Słupca. Czwartoligowiec nie miał za wiele do powiedzenia w tym meczu i uległ gładko 0:3.

Od początku spotkania to podopieczni Aleksandra Stachowiaka przejęli inicjatywę na boisku, realizując założenia taktyczne z odprawy przedmeczowej. Zielono - czarni wyszli wysokim pressingiem, co wyraźnie zaskoczyło słupczan. Natomiast gdy już Pelikan został zepchnięty do defensywy, doskonale potrafił wyjść spod pressingu rywala grą na jeden kontakt. Przewaga niechanowian nie przełożyła się bezpośrednio na klarowne sytuacje bramkowe. Choć kilkukrotnie w dogodnej sytuacji zabrakło decyzji o strzale z dystansu. W końcu w 38 minucie meczu prawą flanką na pełnej szybkości przedarł się Przemek Wiśniewski i ....po "krótkim" rogu zaskoczył golkipera gości. Do przerwy więc Pelikan prowadził 1:0.

Po przerwie nastąpiły małe roszady w składzie Pelikana, co spowodowało lekki chaos w ich poczynaniach. Natomiast nie trwało to długo i zielono - czarni ponownie przejęli inicjatywę. W początkowej fazie drugiej połowie trener Stachowiak zdecydował się na eksperyment i sprawdził grającego od początku meczu na stoperze Tomasza Winkla na tzw. "szpicy". Tomasz wywiązał się ze swoich "nowych" obowiązków bardzo dobrze, bo w okolicach 50 minuty wypracował Patrykowi Waluszyńskiemu sytuację "oko w oko" z bramkarzem. Niestety rozgrywający dobre spotkanie środkowy pomocnik Pelikana uderzył wprost w bramkarza. Później to rywale doszli do głosu, natomiast świetnie w niechanowskiej bramce spisywał się Patry Szafran, który m.in. wybronił pojedynek sam na sam z napastnikiem gości. Jednak niechanowianie nie ustawali w atakach i w 64 minucie meczu wyszli na dwubramkowe prowadzenie. Zrehabilitował się poniekąd Patryk Waluszyński, który "obsłużył" świetnym podaniem Przemka Wiśniewskiego, który pewnym płaskim strzałem skompletował dublet w tym meczu. Ostatnie słowo w tym meczu również należało do zielono - czarnych. Ponownie prawym skrzydłem uciekł Przemek Wiśniewski, który ofiarnie wślizgiem dograł w pole karne. Tam do pustej bramki akcję wykończył powracający z wypożyczenia Adrian Łucki. Jak się okazało ta bramka ustaliła wynik meczu na 3:0 dla Pelikana.

Podsumowując to spotkanie można śmiało uznać, iż wszyscy zawodnicy Pelikan zaangażowani byli w 100% w ten sparing i pokazali jak wielki drzemie w nich potencjał. Dobrze wyglądały nasze "skrzydła", gdzie prym wiodła lewa strona z Alanem Polusem i Maciejem Białasem. Po drugiej stronie natomiast szarpali Mateusz Pawłowski z Przemkiem Wiśniewskim, a tu padł dublet. Z tyłu zagraliśmy na przysłowiowe "zero"...Generalnie nie było dziś w Pelikanie słabych punktów.

Skład Pelikana: Patryk Szafran (70' Daniel Capaja), Mateusz Pawłowski, Tomasz Winkel, Krzysztof Jackowiak (50' Patryk Stachowiak), Maciej Białas, Dawid Połatyński (45" Hubert Swiątnicki), Patryk Waluszyński, Alan Polus, Przemysław Wiśniewski (84' Maciej Staszewski), Jakub Januchowski, Patryk Jankowski (70' Adrian Łucki).  

     

Powiązana galeria:
zamknij reklamę
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości